Yakuza to tak długa seria z tak wieloma numerowanymi grami i spin-offami, że wielkie pytanie zarówno dla zagorzałych fanów, jak i nowicjuszy jest zawsze takie samo: Czy muszę grać w inne gry Yakuza, aby cieszyć się Like a Dragon: Infinite Wealth?
Ale chociaż nie jest to taki sam miękki reset fabularny jak w pierwszym Yakuza: Like a Dragon, Infinite Wealth wygląda na jedną z najbardziej przystępnych i kuszących pozycji w epickiej historii serii.
Aby zobaczyć tę zawartość, proszę włączyć obsługę plików cookie.Zarządzaj ustawieniami plików cookieOto 5 głupich (i NIESAMOWITYCH) rzeczy, których można się spodziewać w Like a Dragon: Infinite WealthZobacz na YouTube
Po pierwsze, główną zmianą w Infinite Wealth jest to, że część fabuły opuszcza Japonię i przenosi się na słoneczne Hawaje. To pierwsza odsłona serii poza Japonią, a Honolulu City to zdecydowanie największa lokacja, jaką studio RGG kiedykolwiek stworzyło na potrzeby gry Yakuza lub Like a Dragon.
Ale chociaż wyspa na Pacyfiku ma dużą japońską diasporę, co czyni ją naturalnym miejscem dla egzotycznej lokalizacji, która nadal ma sens dla bohatera Like a Dragon (Kasuga myślący, że jest naprawdę dobry i komicznie nie mówi po angielsku, jest jednym z najzabawniejszych zadań pobocznych w oryginalnym Like a Dragon), jest to interesujący kompromis.
Jedną z największych części atrakcyjności serii Yakuza (szczególnie na Zachodzie) zawsze była cyfrowa turystyka; pozwalając graczom doświadczyć nie tylko realistycznego odtworzenia dzielnicy czerwonych latarni w Tokio, Kabukicho, kultowej dzielnicy Dotonbori w Osace i centrum Jokohamy – ale także przyziemności, które sprawiają, że czują się wyjątkowo japońsko.
Od odwiedzania sklepów z papierosami w celu zapalenia papierosa i uzyskania informacji, po szafki na dworcach kolejowych, gry z krzywymi pazurami i przekąski w Don Quixote, tak bardzo, jak Yakuza wzmocniła znane elementy kulturowe, takie jak karaoke i kluby hostów, przełamała również stereotypy, przedstawiając bardziej przyziemne spojrzenie na życie w mieście obok melodramatu.
Pierwsze Like a Dragon sprawiało wrażenie, jakby pokazywało bardziej zmarginalizowanych członków japońskiego społeczeństwa i było fantastyczną grą. To, czy Infinite Wealth może utrzymać tę samą intrygę dzięki komentarzowi społecznemu i autentyczności w swoim świecie poza Japonią, będzie jednym z najważniejszych aspektów gry, ale to, co do tej pory widziałem na Hawajach, było świetną zabawą.
Źródło zdjęcia: SEGA/RGG Studio
Poruszanie się po szerszych ulicach na segwayu, wykonywanie zadań pobocznych wzdłuż plaży i pływanie w morzu – wszystko to zapewnia świeże spojrzenie na gęstą, opartą na fabule formułę, która świeciła w pierwszym Like a Dragon.
Co więcej, grałem głównie w głupie rzeczy: poboczne historie poza głównym zadaniem i uczenie się różnych zawodów (które są klasami Like a Dragon w turowym systemie walki). W jednej z misji rozdawałem butelki wody plażowiczom, by nauczyć się, jak być ratownikiem w stylu Baywatch, w innej mogłem pobawić się homarem, który siedzi na ramieniu Kasugi niczym piracka papuga, podczas gdy centrum pracy pomogło mi stać się kowbojem desperado z pistoletem na wodę, tancerzem ognia z płomieniami i skupionym samurajem.
Udźwiękowione sceny i scenki są przezabawne i mam nadzieję, że dadzą ci wystarczający impuls do eksploracji, nawet jeśli otoczenie nie jest tak interesujące.
Nie cała akcja Infinite Wealth rozgrywa się jednak na Hawajach. Wraz z historią Kasugi, wracają Państwo również do oryginalnego bohatera Yakuzy, Kiryu, który kontynuuje swoje życie po niedawnym spin-offie, The Man Who Erased His Name.
Część historii Kiryu, w którą grałem, miała miejsce w Jokohamie i chociaż może się wydawać, że jest to rodzaj labiryntowego wątku fabularnego, który sprawia, że seria wydaje się nieprzenikniona, to w rzeczywistości jest to naprawdę fajna mieszanka fanserwisu dla weteranów i lekcji historii dla niewtajemniczonych.
Z powodów, których nie zdradzę, Kiryu czuje nostalgię. Dlatego jednym z jego głównych przedmiotów kolekcjonerskich rozrzuconych po mieście są wspomnienia momentów z poprzednich gier Yakuza. Wszystkie są naprawdę dobrze przedstawione i, jak już wspomniałem, albo dają bardzo potrzebny kontekst, albo tęskne przypomnienie, w zależności od znajomości wydarzeń.
Zagłębianie się w obie te historie na różnych kontynentach dało mi poczucie, jak bardzo Infinite Wealth jest wypełnione spreparowanymi misjami i historiami – podobnie jak każda inna gra z głównej serii Yakuza. Ale na szczęście Infinite Wealth kontynuuje nacisk Like a Dragon na poprawę „jakości życia” i usunięcie grindu, który zwykle kojarzy się z tymi rozległymi grami RPG.
Można pomijać walki ze słabymi mobami, inicjując „smackdown”, gdy cię złapią, łatwiej znajdować przedmioty kolekcjonerskie i misje na mapie, szybciej podróżować i poruszać się po świecie, a także odblokowywać nowe klasy, kiedy tylko chcesz. Przypomina mi to przeskok z Persony 4 do Persony 5 – z której Infinite Wealth i Like a Dragon oczywiście czerpią wiele inspiracji – ale idzie dalej, czego jestem wielkim fanem.
Źródło zdjęcia: SEGA/RGG Studio
Wszystko to oznacza, że Infinite Wealth zapewnia płynną rozgrywkę. Nienawidzę, gdy gry (zwłaszcza turowe) grzęzną w systemach o szybkim tempie, z mnóstwem losowych bitew i bezdźwięcznych rozmów tekstowych. Like a Dragon Infinite Wealth byłoby na to bardzo narażone, gdyby nie uwaga poświęcona przyspieszeniu wydarzeń z chwili na chwilę.
Do tego dochodzi mnóstwo dodatkowych małych systemów, których nie miałem okazji w pełni zbadać, w tym niesamowicie głęboko wyglądające parodie bitew Pokemonów i symulator wyspy w stylu Animal Crossing. Ale tak naprawdę, choć wczesne oznaki są obiecujące, wszystko będzie zależeć od siły głównej historii, której nie poznamy, dopóki nie zostaniemy w pełni uwolnieni zarówno jako Ichiban, jak i Kiryu.
Like a Dragon: Infinite Wealth ukaże się 26 stycznia 2024 roku na Xbox One i Series S/X, PC, PS4 i PS5.
Aby dowiedzieć się więcej na temat zabawy, prosimy zapoznać się z naszym filmem na temat 5 głupich (i NIESAMOWITYCH) rzeczy, których można się spodziewać w Like a Dragon: Infinite Wealth!
