Jesteśmy około tygodnia na najnowsze rozszerzenie Destiny 2 , Królowa Witch, a już się zakocham. Odkurzyłem swoje fantazyjne szaty, znamionałem się z całą tą niestabilną magią przestrzenną, a teraz kciukuję do mojego jadeitowego królika, gdy przygotowuję się do popadania jeszcze więcej mruków. Przeznaczenie powróciło, kochanie i nigdy nie było lepsze.
Zrzuciłem się mocno, w Beyond Light. Wprowadzając się w listopad 2020 r., Starałem się pokochać wszystkie rzeczy, które się działo, ale mnie irytuje – granie w tygle, kiedy można było zamrozić na miejscu, było bardziej irytujące niż jakakolwiek inna aktywność PVP, ja ” kiedykolwiek doświadczono w grach. Oprócz tępych systemów biegów i niektórych sezonowych rzeczy, na których mi po prostu nie obchodziło, skończyłem z przeznaczeniem. I to było wstyd, ponieważ byłem w grze od Destiny 1 Beta w dniu .
Obejrzyj na YouTube
Więc wróciłem z królową czarownic. Kampania marketingowa i kombinacja pociągów szumu, zrobią to ci. Ostatnio straciłem kontakt z przyjaciółmi i strzelałem do niektórych przestrzennych idiotów, podczas gdy rozmowa jest zawsze dobrym sposobem na ponowne połączenie. Gwiazdy (lub statki piramidy lub cokolwiek innego) wyrównały się.
To, czego nie spodziewałem się, było najlepszym doświadczeniem FPS, jakie miałem od lat, czekając na mnie, kiedy się zalogowałem. Nowy legendarny tryb trudności w kampanii zawstydza ostatnie wysiłki dorsz pod względem jakości i zabawy, a nawet tworzy w zeszłym roku Halo Infinite wygląda jak słaby imitator, jeśli chodzi o intensywne strzelanie science fiction.
Dla niewtajemnionego, legendarnego trybu w misjach opowieści jest przeciągającym się przez najnowszy zestaw treści, który sprawia, że kampania (coś, co tradycyjnie mogłeś uścić) przypomina bardziej zmroku lub inne wyzwanie na wysokim poziomie . Nagrody są równie smaczne, jak te zajęcia końcowe.
Nawet jeśli, podobnie jak ja, byłeś MIA od kilku miesięcy, możesz uruchomić prosto w tryb legendarny i korzystać z nowego sprzętu na poziomie podstawowym, którego będziesz musiał pracować przez swoich wrogów. Wydaje się, że gra w Halo w trybie Laso; Istnieją modyfikatory twoich wrogów, musisz pomyśleć o swoim pozycji, nie możesz być chciwy i musisz zwrócić uwagę na swoją kompilację.
Zajmuje to wszystkie cudowne rzeczy, które dostajesz w rajdach i sprowadza je do znacznie bardziej uproszczonego, strawnego doświadczenia – a bliscy przyjaciele powiedzieli mi, że to samo, jeśli będziesz też gorący w ostatnim sezonie gry. Czy możesz przejść prosto do bardzo dobrze napisanej historii, która zmusza cię do zamiany między bronią, mocą i taktycznym mózgiem na kaprysu? Jest przyjazny dla jednego gracza, złoty kurz FPS, który jest niestety rzadki w erze gier serwisowych.
Jeszcze lepiej, jest pisanie. Nigdy tak naprawdę nie byłem tak wielkim fanem opowiadania oper kosmicznych Destiny – dobrze ratuje dobrze, ale plewy pomiędzy są często banalne. Jednak w Królowej Witch są kilka lat wypłat, które dosłownie sprawiły, że jestem pochylony. Istnieje kilka rewelacji (a następnie fajne momenty rozgrywki), które są kwintesencyjnie przeznaczone, i sprawiły, że poczułem, że gram z żelaza lub coś znowu.
Misje Królowej Czarownicy mają dla nich to wspaniałe trzyczęściowe tempo, szczególnie w legendarnym; Zostaniesz zapoznany z jakimś wspaniałym nowym obszarem, a następnie dostaniesz duży soczysty kęs narracyjny mięso do żucia, a następnie podasz szefa (lub mini-bossa, w zależności od długości poziomu). To jest fenomenalne. To znakomicie. To jedna z najściślejszych bezwarunkowej pracy Bungie, jaką kiedykolwiek wydawało się. I tak, wracam do Halo, kiedy to mówię. To jest prawdziwa oferta tutaj.
Nawet punkty kontrolne – i sposób, w jaki punkty kontrolne uzupełniają całą amunicję i automaty energetyczne – sprawdza ucztę i sprawia, że ci twardym, niebezpieczni wrogowie faktycznie czują się twarde i niebezpieczne. Tak wiele razy, w Destiny, spotkasz Heften Boom’anthrall, niesławny Raider i Eater of Planet (lub coś w tym rodzaju) i zabijają go podmuchem ciężkiej amunicji. Już nie; Ci kosmiczne bandyci są trudnymi draniami z jakiegoś powodu i dowiesz się o tym, Guardian. Dobry!
Wrzuć nowe zagrożenie – Lucent Hive – a masz kampanię z tak wieloma narzędziami, których nigdy nie musi korzystać z tej samej kombinacji dwa razy. Lucent mają duchy, takie jak ty, które mogą je odrodzić. Więc jeśli zastąpisz głowę jakimś sęnogą rycerzem w środku pożaru, powróci do życia, chyba że wpadniesz i wrzucisz ducha w twoje dłonie jak chrupiące stare winogrono kosmiczne. To sprawia, że ponowne ponowne ponowne strzelanie i planowanie i zapewnia mnóstwo chwil, w których rzucasz ostrożność na wiatr i nurkujesz w Headfirst, aby irytujący mistrz nie wrócił do życia i nie strzelał. Ponownie.
I to dopiero początek. Treści sezonowe, które pojawiają się wokół tego, co jest oferowane w misjach opowieści, jest również na najwyższym poziomie. Biorąc trzyosobowy fiream do umysłu schwytanego mistrza ula to piekło sprzedaży (i brzmi jak ustawienie niektórych pękniętych czarnych lusterek-psychonautów), ale efektem końcowym jest przebieg lochu, który wydaje się ciasny: Nigdy nie ma jej powitania i pozwala kapać podać stale poprawiającą karuzelę łupów do zapasów. Wygraj, wygraj, wygraj!
Sezonowe kosmetyki mogą być dość brzydkie, ale to jest w porządku – można je po prostu nasilać w inne rzeczy, które sprawiają, że wyglądam jak ponury kosmiczny kujon, którym zawsze chciałem być. Przynajmniej mogę stworzyć moje broń (!), Aby mieć zalety, które chcę (!!) i nie muszę tracić czasu na szlifowanie serów RNG na najlepsze krople (!!!), nawet jeśli wyglądam jak doofus.
Cieszę się, że wróciłem do dziwnego wszechświata Destiny 2 znikania i ponownego pojawienia się planet. Wciąż występują problemy z grą-prawdopodobnie zawsze będą-ale jeśli treść spadnie, taka jak Królowa Witch, ilustrują nowy kierunek, który bierze Bungie, z radością znoszę wszystkie bzdury na kolejne 10 lat.
