Po tym, jak grupa hakerów przejęła playlisty Apex Legends, deweloperzy Respawn wypowiedzieli się i odrzucili hakerów, mówiąc, że ich wysiłki „nie przyniosły niczego wartościowego”.
Po tym, jak Battle Royale Respawn Apex Legends padł ofiarą masowego włamania, które zwróciło uwagę na hakowanie Titanfall podczas świątecznego weekendu w USA, jeden z deweloperów studia ujawnił, że atak nic nie osiągnął – i po prostu zmusił zespół do pracy w nadgodzinach.
Kierownik komunikacji Respawn Ryan K. Rigney zauważył na Twitterze: „Trzymałem mojego nowo narodzonego siostrzeńca, kiedy dowiedziałem się o włamaniu do Apex. Musiałem go oddać, iść do pracy i przegapić dzień z rodziną.
Oglądaj na YouTube
„Ponadto: niedzielny atak był powiązany z kampanią uświadamiającą, którą już publicznie przyznaliśmy… Problemem nie jest świadomość. Chodzi o to, że w szczególności DDoSing jest po prostu trudnym problemem do rozwiązania. Naprawdę ciężko” – kontynuował.
„Zespół nigdy nie przestał pracować nad rozwiązaniami DDoS, a anty-cheat to tylko niekończąca się wojna na chybił trafił. Na froncie DDoS rozwiążemy to. Kiedy to zrobimy, obiecuję, że tak nie będzie, ponieważ hakerzy „poinformowali nas o tym”, psując wakacje. Nie osiągnęli niczego wartościowego”.
W jego słowach jest wyraźna frustracja – a dlaczego nie? Bycie silnie uzbrojonym w podjęcie pracy nad problemem, który nie ma jasnego i natychmiastowego rozwiązania, nie jest idealne w żadnej pracy, w której się znajdujesz. Opóźnienie poprawki w grach Respawn Titanfall ma za tym kilka skomplikowanych powodów i jest to coś, co studio ma adresowane wcześniej.
Oczywiście pobieżne spojrzenie na odpowiedzi na którykolwiek z tweetów Ringleya jest mniej niż sympatyczne. Mamy nadzieję, że tego rodzaju atak nie zrujnuje rzeczy deweloperom – i ludziom, którzy chcą po prostu zagrać w tę grę! – jeszcze raz.
