Szef PlayStation, Jim Ryan, uważa, że skład startowy dla PS5 nie przypomina niczego, co Sony zaoferowało w ostatnich pokoleniach w chwili premiery.
W wywiadzie dla GamesIndustry.biz szef PlayStation pochwalił skład premierowy PlayStation 5 i zauważył, że część ogromnego zapotrzebowania na nadchodzącą konsolę częściowo wynika z siły gier, które będą dostępne na sprzęt pierwszego dnia.
„Prawdopodobnie nie jest to powszechnie doceniane ani rozumiane, w jakim stopniu zwiększyliśmy nasze możliwości tworzenia gier w sposób organiczny w ciągu tego pokolenia” – mówi Ryan.
„Oczywiście pomogło temu nabycie Insomniac i wspaniale jest mieć ich jako część rodziny. Chciałbym po prostu zaprosić każdego do przyjrzenia się gamie okien startowych generacji PS4 lub generacji PS3 i porównania ich z tym, co zamierzamy wprowadzić w równoważnej fazie PS5. Po prostu nie ma porównania ”.
Rzeczywiście, pierwszy skład składający się z Demon’s Souls, Marvel’s Spider-Man: Miles Morales, Sackboy: A Big Adventure i zapakowany Astro’s Playroom z pewnością wygląda lepiej niż ostatnie dwie generacje premierowego line-upu.
Na PS3 pojawiły się gry Resistance: Fall of Man i Motorstorm, a pierwsze oferty PS4 obejmowały Killzone: Shadow Fall i Resogun.
Ryan zauważa również, że skład, który zobaczymy 12 lub 19 listopada – w zależności od regionu – nie jest przypadkiem, a w rzeczywistości jest wynikiem celowej strategii Sony.
„To jest owoc nie masowego szaleństwa wydatków, ale bardzo, bardzo stabilnego, starannie zaplanowanego wzrostu organicznego” – stwierdza Ryan. „[…] Pracujemy nad tym od lat. Bardzo cicho, w bardzo podobny sposób do PlayStation, razem z tymi studiami tworzymy coś wyjątkowego. Możesz to zrobić za pomocą szaleńczego lub mierzonego akwizycji, lub możesz to zrobić organicznie ”.
Wygląda to prawie jak pop w Microsoft i niedawne rekordowe przejęcie ZeniMax i Bethesda. Ryan i PlayStation nie wydają się być podzieleni na tę umowę – w rzeczywistości Sony wydaje się bardziej pewna siebie niż kiedykolwiek.
„Jesteśmy coraz bardziej optymistyczni, jeśli chodzi o liczbę osób, które naszym zdaniem mogą zaangażować się w PS5” – mówi GamesIndustry.biz. „[…] Zaczynamy od 100 milionów graczy, których mamy nadzieję bardzo, bardzo szybko przenieść na PS5 [z PS4]”.
Wygląda na to, że Sony jest niewiarygodnie przekonane co do szans PS5 i uważa, że skład systemu na rynek jest kluczowym elementem jego ewoluujących planów nowej generacji.
I to ma sens, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę, że PS5 sprzedało się w przedsprzedaży w ciągu 12 godzin w USA tak samo, jak PS4 w ciągu 12 tygodni zamówień.