Jedną z najlepszych rzeczy w Ghost of Tsushima jest sposób, w jaki usuwa HUD podczas eksploracji.
Pięknie wyrenderowane krajobrazy rozpościerają się, błagając o odkrycie. Umieść punkt na mapie i przesuń ekran dotykowy kontrolera PS4 w górę, aby wprawić w ruch podmuch wiatru, powodując, że otaczająca Cię przyroda wygina się i skręca, wskazując drogę do celu. To pozwala przyjrzeć się i docenić twórcę rzemiosła Sucker Punch, który włączył do swojej sztuki środowiskowej.
Red Dead Redemption 2 oferuje bardziej oldschoolową metodę nawigacji, choć działa dokładnie w ten sam sposób. Przywołujesz mapę i umieszczasz znacznik. Ale zamiast oferować diegetyczne rozwiązanie interfejsu, takie jak wiatr we wszechświecie, podążasz za czerwoną linią na minimapie w rogu ekranu.
Jedna gra polega na wpatrywaniu się w mapę podczas podróży, podczas gdy druga pozwala patrzeć na drogę przed Tobą. Dlaczego więc pamiętam świat Red Dead Redemption 2 o wiele lepiej?
Częściowo zależy to od samego projektu mapy. Red Dead Redemption 2 jest usiane punktami orientacyjnymi. Linie kolejowe krążą po świecie jak arterie. Samotne drzewa wyznaczają odległe wzgórza. Polne drogi zapętlają się i przeplatają z korytami rzek i kanionami. Każde odwiedzane miasto ma swój własny charakter, podobnie jak otaczające je biomy. Mogę prześledzić ścieżkę w mojej głowie od jałowego zachodu do przemysłowego wschodu mapy Rockstar.
Kiedy myślę o świecie Tsushimy, widzę imponujące obrazy – rozległe złote lasy, kolorowe źródła, świetliki tańczące wokół samotnych cmentarzy – ale nie mogę sobie wyobrazić, gdzie to wszystko jest w porównaniu z czymkolwiek innym. Jedyne części mapy, które mogę wyobrazić sobie dokładną lokalizację w mojej głowie, to wąskie gardła – te sztuczne szyje, które oddzielają mapę i dzielą historię na akty.
Jednak nie tylko brak rozpoznawalnych punktów orientacyjnych kieruje gracza. To brak niezapomnianych rzeczy do znalezienia. Są lisy, które prowadzą do kapliczek. Są kąpiele termalne. Są zniszczone kapliczki, na które trzeba się wspiąć. Wokół rozsiane są pochwy i kapelusze, które zwykle można znaleźć, śledząc tropikalnego ptaka. Do wyzwolenia są obozy mongolskie.
Teraz pomyśl o wszystkich wyjątkowych rzeczach ukrytych wokół mapy Red Dead Redemption 2. W lesie możesz otworzyć drzwi chaty i zostać powitany widokiem pozornej masakry. Tylko tak nie jest. Spójrz w górę, a zobaczysz dziurę w dachu. Spójrz w dół, a pośród rozproszonych części ciała zobaczysz pozostałości komety. Gdzie indziej są nawiedzone lasy, magiczne lustra, stanowiska archeologiczne, spotkania z UFO, tajemnice seryjnych morderców, wampiry prześladujące ulice Saint Denis i dziesiątki innych.
Ani jedno miejsce nie jest zmarnowane, a odkrycie wszystkich sekretów gry zajęło graczom miesiące. Już widzę ludzi, którzy mówią, że zdobyli Platynowe Trofeum w Tsushimie – wszystkie prace odznaczone, nic do odkrycia. Poza śledzoną zawartością poboczną, każdy budynek w Red Dead Redemption 2 ma swoją własną historię. Są też historie, które tworzysz dla siebie podczas wyprawy.
W Ghost of Tsushima ta historia jest zawsze taka sama: walczyłem z kilkoma wrogami i wykonałem fajną kombinację. Tak, możesz poczuć się źle, skacząc z konia, zrzucając w powietrzu granat dymny i wypatrując trzech Mongołów jednym płynnym ruchem, ale jest to powtarzana historia akcji. Widoki to niekwestionowana uczta, a gra jest wspaniała, ale prawie nic nie zaskakuje.
Red Dead Redemption 2 rozwiązuje ten problem za pomocą przypadkowych spotkań. Choć mogą być napisane na podstawie scenariusza, tchną życie w świat i są na tyle zróżnicowane, że rzadko się powtarzają. Jeśli wskoczysz do subreddita Red Dead Redemption 2, nadal zobaczysz ludzi odkrywających ekscytujące chwile po raz pierwszy, na przykład to, jak możesz patrzeć na niedźwiedzie, aby zapobiec ich atakowi. To świat, w którym wydaje się, że wszystko może się zdarzyć, w którym odkrywasz dla celów eksploracji, a nie wypełniasz listy kontrolnej rzeczy.
Ghost of Tsushima sprzedał się na temat tego, jak żywy jest jego świat: podziwiaj, jak wszystko tańczy na wietrze; spójrz ze zdumieniem, jak opadają liście. Ale pomimo tego, jak bardzo próbuje symulować naturę, jej świat wydaje się nienaturalny. To lista rzeczy do zrobienia.
Kolejną grą, która w podobny sposób jak Red Dead Redemption 2 przybiła poczucie odkrywania, jest Legend of Zelda: Breath of the Wild. To gra Ghost of Tsushima wciąż zyskuje na popularności dzięki temu jednemu ujęciu prasowemu bohatera stojącego na krawędzi klifu z aparatem cofniętym i rozciągającym się krajobrazem. Po ukończeniu samouczka Breath of the Wild w ten sposób przedstawiany jest świat. Błaga cię, abyś zanurkował – dosłownie – przez zeskoczenie i zjechanie w dół w tę przestrzeń toczącej się zieleni.
Różnica polega na poczuciu odkrywalności i reaktywności świata. Wydaje się, że jesteś tego częścią. Stań na stole podczas rozmowy z NPC, a mogą zauważyć, że jest to trochę dziwny sposób komunikacji. Zwróć uwagę na nie na miejscu kamień i popchnij go na miejsce, a zostaniesz nagrodzony za swoją ciekawość. Każda z małych zagadek i interakcji na świecie jest wyjątkowa, a to sprawia, że jesteś zaangażowany.
Nawigacja oparta na wietrze Ghost of Tsushima obiecuje coś, czego nigdy nie zapewni. Obietnica udania się wszędzie tam, gdzie zabierze Cię wiatr, jest pyszna – szkoda, że zawsze zabiera cię do obozu mongolskiego, lisa lub kapelusza.