Na papierze prezentacja nowej generacji konsoli Xbox zeszłej nocy była lepsza niż równoważne wydarzenie Sony, ale postrzeganie i reakcja online były bardziej negatywne.
Jasne, na wydarzeniu Microsoftu mogło być więcej gier, ale brakowało mu czegoś absolutnie kluczowego: namacalnych, prawdziwych showstopperów nowej generacji.
Halo Infinite pojawia się oczywiście wraz z Xbox Series X, ale prezentacja jasno pokazuje, że nie jest to potęga nowej generacji, której szukasz. Jest zoptymalizowany pod kątem Xbox Series X, ale ray tracing nie będzie dostępny w momencie premiery. Działa w 4K i 60 fps, co jest świetne, ale ostatecznie wygląda jak gra obecnej generacji z włączoną rozdzielczością.
Taka była historia wydarzenia, przynajmniej jeśli chodzi o własne gry na wyłączność Xbox. Te, które wyglądały jak prawdziwe, grywalne gry wideo, wyglądały i rzeczywiście są rzeczami, które można odtwarzać na Xbox One lub na przyzwoicie wydajnym komputerze do gier bez rozpryskiwania się na potężnym GPU. Zbliża się premiera Xbox Series X, ale nie ma prawdziwych przykładów gier, które jasno pokazałyby, dlaczego chcesz zostać jednym z pierwszych użytkowników tej maszyny.
Jak powiedziałem wcześniej, na papierze to było lepsze wydarzenie. Miałeś dobre wyniki zewnętrzne, choć nadal słabe w grach poza Azją. Następnie pojawiły się pierwsze oferty, w tym ekscytujące nowe ogłoszenia, takie jak Obsidian’s Avowed i dalsze spojrzenie na Rare’s Everwild. Klasyczna seria Xbox 360 z ery powróciła w Fable – ale żadna z nich nie ląduje tak ciężko, jak powinna, ponieważ na tym etapie żadna z nich nie przypomina prawdziwych, namacalnych gier wideo.
W erze PS2, kiedy gry miały 18-miesięczne cykle rozwojowe, wczesne zwiastuny CG miały więcej sensu. W 2020 roku tworzenie gier może zająć pięć, sześć, siedem lat, a nawet więcej. Kto wie, jak wczesne są te gry CG i kiedy będziemy w nie grać? Trudno jest być tak podekscytowanym jak kiedyś.
Bajka jest szczególnie skandaliczna, jak na moje pieniądze. To ogłoszenie powinno rozpalić media społecznościowe, ale kilka godzin po koncercie nikt o tym nie mówił. Wielu z nich zaczęło dzielić się memami kpiącymi z niektórych niefortunnie wyglądających wrogów Halo Infinite. Fable miał świetny zwiastun – uroczy, zabawny i zrozumiały dla Fable – ale to po prostu nie wystarczyło. W moich oczach upadł z kilku różnych powodów – i to nie tylko dlatego, że mniej więcej nic nam nie powiedział o tym, czym ta gra będzie poza faktem, że istnieje.
Po pierwsze i być może najbardziej dotkliwa jest kwestia gablot nowej generacji. Zrozumiałem, że międzypokoleniowa Halo Infinite nie byłaby potęgą w tym wydarzeniu, więc wiązałem pewne nadzieje, że Fable będzie tym, który to zrobi – nawet jeśli był to tylko krótki silnik, ale nie reprezentatywny dla zwiastun rozgrywki.
Druga to kwestia zaufania i historii firmy Microsoft. Można śmiało powiedzieć, że pokolenie Xbox One było trochę katastrofą, w tym kilka anulowań głośnych gier – z których jedna była ostatnią grą Fable. To także nowe studio, które przejmuje stery serii.
Krótki zwiastun CG działa jak obietnica, ale poproszenie publiczności, aby po prostu ci zaufali i poczuli się podekscytowani, że nie pokazali w zasadzie nic istotnego, jest dużym pytaniem o anulowanie ostatniej gry z serii. Zwłaszcza w przypadku tej nowej gry autorstwa dewelopera znanego z gier wyścigowych. Nowi stewardzi Fable zasłużyli na ujawnienie, które naprawdę pokazało ich wizję i zrozumienie świata stworzonego przez Lionhead. Być może Fable została po prostu ujawniona zbyt wcześnie; ale dla prawdziwej ekscytacji fanom trzeba było pokazać coś bardziej namacalnego i pokazującego, jakiego rodzaju odrodzenie to będzie.
Jeśli odłożymy na bok pomysł, że zwiastun CG jest rozczarowujący w kontekście prezentacji nowej generacji, to po prostu nie jest to zbyt dobry zwiastun ujawniający. Przykładem mocnego jest ujawnienie Mass Effect Andromeda z 2015 roku. Był to również zwiastun zapowiadający nowy wpis w ukochanej serii, ale mówi także o nadchodzącej grze. Został uchwycony „w silniku”, ale tak naprawdę nie przypomina ostatecznej wersji gry – bardziej przypomina CG. Ale doprowadziło to fanów do przesterowania, klatka po kadrowaniu zwiastuna dla bryłek informacji.
Wybór muzyki i tajemnicza postać przeglądająca potencjalne miejsca docelowe dla swojego statku sprawiają, że cała koncepcja gry zajmuje mniej niż dwie minuty. Znajdziesz się w krainie bezprawia, a więc kowbojska ballada Ghost Riders in the Sky gra, aby przywołać dziki zachód. Będziesz podróżować po niezamieszkanych planetach. Jest nowy pojazd lądowy. I oczywiście będzie konflikt. W tym zwiastunie jest wiele do rozpakowania, mimo że nie ujawnia zbyt wiele – ale szczegóły, które tam były, sprawiły, że fani byli podekscytowani tym, co miało nadejść. Myślenie o tym zwiastunie nadal wywołuje u mnie radosną reakcję – mimo że ostatnia gra nie była świetna. Zwiastun Fable nam powiedział… będzie nowa bajka? I jest jakieś nowe królestwo. O to chodzi.
Jeśli spojrzymy na to, co pokazało Sony podczas imprezy PS5, zobaczymy, że nie było aż tak bardzo inaczej. Sony stawia na świetny dodatek do Spider-Mana, ulepszony i ulepszony tak, by wykorzystywał PS5. Nie różni się to zbytnio od Halo – a gra Microsoftu ma przewagę, ponieważ jest pełnowymiarową, zupełnie nową grą. Jednak podczas tego samego wydarzenia Sony pokazało również szczegółowe omówienie kontynuacji Horizon Zero Dawn – gry, która nie była dostępna przez jakiś czas, ale pokazała, jak będzie wyglądać prawdziwa gra na PlayStation 5. Wiedza, że nadejdzie w 2021 roku, sprawia, że zakup na PS5 jest przyjemniejszy i bardziej ekscytujący, nawet jeśli premiera jest nieco płaska.
Pierwsza impreza Xboxa nie zapewniła niczego, co pasowałoby do Horizon: Forbidden West, pokazując poza najkrótszą grafiką w czasie rzeczywistym, która nie zawiera daty i nie ma tytułu Forza Motorsport. Z pewnością sprawia, że zakup Xbox Series X wydaje się mniej pilny.
Być może Microsoft po prostu się tym nie przejmuje. Priorytetem jest oczywiście zasubskrybowanie subskrypcji Game Pass – wciąż najlepszej wartości w grach – i to wydarzenie było w tym świetne. Prezentując znaczną część składu Xbox Game Studios na najbliższe kilka lat, teraz dokładnie wiesz, jaka będzie podstawowa wartość subskrypcji Game Pass – i to przed dodatkami innych firm. Game Pass pozostaje doskonałą wartością.
Ale Microsoft wciąż wypuszcza na rynek drogą nową konsolę i nadal musi dać graczom powód, by zechcieli otworzyć swoje portfele i zmienić lojalność, aby dać szansę Series X. Jako wizytówka Xbox Game Studios (marka) i Game Pass (usługa) to wydarzenie zakończyło się sukcesem, ale jako wizytówka nowej generacji Xbox Series X, było szczerze trochę popieprzone. Mamy nadzieję, że informacje ujawnione w dalszej części roku pozwolą nam lepiej przyjrzeć się temu, jak naprawdę może wyglądać ekskluzywny produkt Xbox Game Studios nowej generacji.