Są ważniejsze rzeczy, o które należy się martwić, jeśli chodzi o COVID-19, znany również jako koronawirus. Oczywiście śmierć. A jak dotąd ponad 3300 zgonów na całym świecie, opóźnienie konsol do gier wydaje się niewielką niedogodnością w porównaniu.
Ale oto jesteśmy, w kluczowym roku w branży gier. Jest to branża, która uwielbia spektakl, skalę i jedno wykonanie. Chciałbyś, żebyś uwierzył, że każdy dzień to wielka impreza z tekturowym czekiem. To normalny widok, aby zobaczyć wystawne wydarzenia i ujawnienie drogich zabawek. Fani wykorzystują szansę, aby być jednym z pierwszych, którzy kupią sprzęt za 500 USD, jakby to był przywilej. Podróżujemy po całym świecie, aby czcić garnitury firmowe, gdy podnoszą ubrania z czarnej skrzynki, ich zniekształcone rozmowy o teraflopach odbijają się echem po arenie, gdy 10 000 zawodzących fanów flaguje się przed nowym bogiem.
Ale COVID-19 nalał na to wszystko wiadro zimnej wody. Wraz z wydaniem dwóch nowych konsol do gier rok 2020 powinien stać się Partią Centralną i niezwykle udanym rokiem dla branży. Zamiast tego oglądamy w rzeczywistości baulkę przemysłu konsumenckiego, pokornego przez coś, nad czym absolutnie nie ma kontroli.
To już się zaczęło, na wypadek, gdybyś nie zauważył. Strony zostały odwołane. GDC powinna była być okazją dla społeczności twórczej i biznesowej do spotkania się, spotkania, uścisku dłoni, nawiązania przyjaźni, zawarcia umowy. Ale zostało to przełożone, mało prawdopodobne w tym roku. Wielcy wydawcy poczuli strach i odpadli, indie się przeleciały. Nikt nie podaje ręki; w najlepszym wypadku uderzając łokciem jak gwiazdy porno paranoiczne na temat tego, co leży pod ich paznokciami. Przemysł jest w trybie odwrotu.
Fani też są usuwani. Taipei Games Show zatrzasnęło za sobą 320 000 uczestników, wydarzenia e-sportowe oparte na tłumie są przenoszone lub opóźniane, nawet wydarzenia niszowe, takie jak EVE Fanfest KPCh, zostały w tym roku bezceremonialnie zorganizowane. I to dopiero początek marca.
E3 2020 nie wyglądało w tym roku bardzo pozytywnie, nawet zanim koronawirus wkradł się w Kalifornii. Teraz coroczne wydarzenie znajduje się w stanie wyjątkowym, kolejny poważny problem narasta na szczycie oblężonego programu. Media, a nawet ich partnerzy produkcyjni, odmawiają wsparcia i coraz bardziej prawdopodobne jest, że te drzwi nie zostaną otwarte w czerwcu. Idzie największa faza branżowa roku. Reflektor zgasł.
To nie tylko wpływ na publiczne wydarzenia i przestrzenie. Gry zostały opóźnione, a także sprzęt. Indeks Valve i Switch Nintendo już cierpią z powodu koronawirusa, który zamyka fabryki i procesy produkcyjne. To jest sprzęt, który jest już w produkcji, już na półkach i z ustalonym łańcuchem dostaw. A co z nową technologią, odwagą tych nowych konsol Xbox i PlayStation, które są obecnie w półopakowaniu i nie weszły w pełną produkcję? Zarówno PS5, jak i Xbox Series X mają się pojawić przed końcem roku, ale ponieważ produkcja potknęła się po koronawirusa, nie należy się spodziewać, że dotrzymają tych terminów. Na tym etapie wątpię, czy Sony lub Microsoft mają jasny model produkcji, ani firmy wykonujące ciężką pracę produkcyjną. A ponieważ koronawirus rozprzestrzenia się tak szybko, jak to możliwe, jest mało prawdopodobne, abyśmy osiągnęli szczyt zakłóceń.
Istnieje argument, który mówi, że jeśli ludzie nie mogą wyjść z domu, rozrywka domowa ma szansę się rozwijać. Ale rynki upadają, najprawdopodobniej przyspieszając zbliżającą się recesję. Gdy produkcja zostanie uderzona, nawet jeśli w 2020 r. Pojawi się tylko jedna nowa konsola, czy ktoś będzie miał pieniądze na jej zakup? Być może lepiej byłoby opóźnić to zapobiegawczo, mając nadzieję, że zaufanie konsumentów wzrośnie na początku 2021 r., Jeśli za nami duch koronawirusa.
Pozytywne jest to, że nawet bez nowych konsol w tym roku 2020 ma kilka niesamowicie mocnych wydań. Od Animal Crossing i Doom Eternal w kwietniu, Final Fantasy 7: Remake w kwietniu, przez Ghost’s Tsushima z czerwca aż do końca hiperszackiej Cyberpunk 2077 roku. Plan Microsoftu, by pchnąć wszystkie tytuły na Xbox One i nową serię X mogło być niezwykle przewidujące – wciąż może wypuszczać Halo Infinite na starszych konsolach, nawet jeśli nowa seria X jest opóźniona.
Być może dalekosiężne skutki koronawirusa będą katalizatorem, który przemysł uparcie odmawia przyjęcia; aby przenosić wyjątkowo drogie wydarzenia na żywo w Internecie, dzięki czemu są bardziej integracyjne dla biznesu i fanów. Nie wymuszać nowych formatów, gdy to, co mamy, jest już niezwykle dobrze obsługiwane. Może po prostu nie potrzebujemy jeszcze kolejnej wielkiej rzeczy. Może przemysł potrzebuje roku spokoju i refleksji, aby zostać upokorzonym i uświadomić sobie, że nie istnieje w samonapędzającej się bańce chwały.